Geoblog.pl    tomik1    Podróże    Węgry 2003    Słowacki upał.
Zwiń mapę
2003
15
lip

Słowacki upał.

 
Słowacja
Słowacja, Bratislava
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 335 km
 
Uff, oj było ciężko - wspomogliśmy się pociągiem. W końcu od tego jest i odcinek Brno - Breclav oraz Malacky - Bratislava zaliczyliśmy koleją. Przejście graniczne zaliczyliśmy bez problemów, koleś spojrzał w papiery na nas i znów papiery i mogliśmy jechać. Upał był straszny toteż po dojeżdzie do Kut od razu zaczęliśmy od obiadu. Poszło trochę koron ale najedliśmy się tak konkretnie, że nie chciało nam się pedałować a słońce dalej wylewało na nas swoje promienie Dlatego jak dojechaliśmy do Malackow to do od razu zakręciliśmy na browar oraz stację kolejową. Do Bratysławy dojechaliśmy po 17 i udaliśmy się w kierunku kampingu Złote Pieski. Planowaliśmy nocleg na Zlatych Pieskach ale jako, że było duże przepełnienie że odpuściliśmy i spędziliśmy noc nad modrym Dunajem popijając piwkiem a co mocniejsze głowy śliwowicą. Rano powitał nas pan "Jonapot kiwanok" i tak osiągnęliśmy ojczyznę papryki, wina i ikarusów (z tym że tych dwóch pierwszych rzeczy to chyba nie na pewno). Pierwsze zetknięcie z węgierskim językiem było miażdżące, nawet nie byłem w stanie wydusić z siebie "czy ten sklep jest otwarty". Poległem po użyciu szwabskiego narzecza.
Po odnalezieniu krzaków zalegliśmy spać bo jednak pedałowanie na kacu to nie jest najlepszy pomysł.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tomik1
tomek szymczyszyn
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 119 wpisów119 5 komentarzy5 89 zdjęć89 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.08.2007 - 13.09.2007
 
 
28.04.2007 - 04.05.2007
 
 
28.04.2006 - 20.05.2006